Ryszard Kalisz
był wczoraj gościem programu Wydarzenia i Opinie w Polsat News. Z Bogdanem Rymanowskim rozmawiał między innymi o sprawie swojej żony. Jak informował na początku marca Onet,
Dominika K.
prowadziła auto
pod wpływem alkoholu
. Miała
2,5 promila
, a w samochodzie znajdował się jej 3,5-letni syn. Sprawę potwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej
Tymczasem Ryszard Kalisz dalej ma wątpliwości co do
"kwestii alkoholu we krwi żony"
i zapewnia, że gdy odbierał ją z policji była
"całkowicie trzeźwa"
.
- Kwestia alkoholu we krwi mojej żony budzi moje wielkie wątpliwości.
Po 10 minutach było badanie, które wykazało już promil mniej
(...) Ludzie, którzy z nią rozmawiali 15 minut wcześniej zeznają, że była całkowicie trzeźwa - mówił w Polsat News.
- Uważam, że moja żona
jest niewinna i została skrzywdzona przez prokuraturę
- dodał.
Kalisz podkreślił, że jego żona
dmuchała w alkomat 10 razy
i za każdym razem wynik równał się 0.
- Za jedenastym razem wyskoczył taki wynik, co jest według mnie niemożliwe (...) Po kolejnym badaniu wykazało 1,1 promila.
Kalisz podkreśla, że w sprawie nie chodzi o żonę, a o niego.
-
Chodzi o mnie, taka jest polska prokuratura
- podkreśla.
Jego zdaniem poprzez publikację Onetu oraz komentarz prokuratury, doszło do linczu:
- W ten sposób rozpoczęto
bezprzykładną, bezprawną, bezpodstawną nagonkę i lincz na mojej żonie.
Lincz prokuratorsko-medialny - twierdzi.
Kalisz poinformował że zamierza "przygotować proces za publikację Onetu":. Jego zdaniem naruszono art. 13 ust. 2 prawa prasowego, który mówi o tym, żenie wolno ujawniać danych osobowych aż do prawomocnego wyroku.
Jak wyjaśnił,
"żona Ryszarda Kalisza jest jedna"
. Dodał, że wszyscy, którzy bezpodstawnie używali jej nazwiska,
"naruszyli prawo, dobra osobiste i prawa człowieka"
.