Gazeta Wyborcza
informuje, że
Sąd Rejonowy w Limanowej
ukarał
17-letnią Małgorzatę,
która w październiku 2020 roku
zorganizowała protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego
. Dziewczyna została
ukarana naganą
za niezgłoszenie zgromadzenia w urzędzie i naruszenie przepisów o organizowaniu zgromadzeń powyżej pięciu osób podczas pandemii koronawirusa. Została także zwolniona z pokrycia kosztów sądowych. Wyrok zapadł
na 3 dni przed ukończeniem przez dziewczynę 18. roku życia
.
Nastolatka
odwołała się od wyroku
sądu. Twierdzi, że uczestnicy demonstracji mieli zasłonięte usta i nos i apelowali o zachowanie dystans społecznego:
-
Nie mam poczucia, że zrobiłam coś złego, i nie zgadzam się, że jestem czemukolwiek winna.
Najpierw policja i sanepid, teraz sąd. Cała machina przeciwko mnie; za to, że wyszłam na rynek i powiedziałam, że boję się w tym kraju rodzić i być w przyszłości mamą - mówiła Małgorzata w rozmowie z
Gazetą Wyborczą.
Przeciwko Małgorzacie sprawę prowadzi także sanepid. Za naruszenie przepisów grozi jej kara do 30 tys. złotych.