fot. East News
Claudia Sheinbaum
, kandydatka współrządzącej lewicowej partii MORENA wygrała wybory prezydenckie w Meksyku. Z danych obejmujących 76% najważniejszych okręgów wyborczych wynika, że Sheinbaum zdobyła 58,7% głosów, podczas gdy jej największa konkurentka, kandydatka opozycji
Xóchitl Gálvez
otrzymała 28,3% poparcia.
Sheinbaum jest polityczką lewicowej Partii Odrodzenia Narodowego (MORENA) założonej przez ustępującego prezydenta
Andrésa Manuela Lópeza Obradora
, który nazywany jest "mentorem" nowej prezydentki. Jest pierwszą kobietą, ale też pierwszą osobą o żydowskim pochodzeniu na stanowisku głowy państwa. Jej rodzice, Carlosa Sheinbaum i Annie Pardo Cemo to potomkowie Żydów, którzy w latach 20. i 30. XX wieku wyemigrowali do Meksyku z Litwy i Bułgarii.
Z wykształcenia jest
klimatolożką
, ma stopień doktora inżynierii energetycznej, pracowała m.in. w Międzyrządowym Zespole ds. Zmian Klimatu ONZ, który jest laureatem Nagrody Nobla. Równolegle do kariery naukowej Sheinbaum rozwijała swoją działalność społeczno-polityczną. W 2000 roku Lopez Obrador, ówczesny burmistrz miasta Meksyk, mianował ją szefem wydziału ds. środowiska. W 2018 roku sama została
burmistrzem stolicy
.
Swoją kampanię prezydencką Sheinbaum oparła na zapewnieniach o
kontynuacji polityki Obradora
, który udzielił jej pełnego poparcia. Wysoki wynik jego protegowanej jest zarazem odbierany jako wyraz legitymizacji dla jego rządów, w czasie których m.in. znacznie wzrósł poziom życia najbiedniejszych obywateli Meksyku dzięki podwyżkom płacy minimalnej. Z drugiej strony Obrador krytykowany jest za nieskuteczną walkę z kartelami narkotykowymi.
Sheinbaum w czasie wieców wyborczych obiecywała m.in., że będzie kontynuowała programy socjalne zapoczątkowane przez Obradora, zobowiązała się także do utrzymania niezależności banku centralnego i wolności prasy.
Nowa prezydentka już otrzymała
gratulacje
od swojego poprzednika.
"Będzie pierwszą kobietą-prezydentem Meksyku od 200 lat ... I może być również prezydentem z największą liczbą głosów w całej historii naszego kraju" - napisał Obrador.
Równolegle z wyborami prezydenckimi w Meksyku odbywały się wybory parlamentarne. Wstępne wyniki wskazują, że władzę ponownie obejmie rządząca koalicja: w niższej izbie zdobyła co najmniej 346 na 500 mandatów, a w wyższej - 76 na 88.