Japońscy
naukowcy
National Defence Medical College
opublikowali w czasopiśmie
Transfusion
w
yniki swoich badań nad uniwersalną sztuczną krwią.
Tłumaczą, że
udało im się stworzyć krew,
która
odpowiada wszystkim grupom krwi.
Obecnie podawaną np. podczas transfuzji krew należy dopasować do grupy krwi biorcy, w ostateczności przetacza się krew grupy 0. Jak zauważają eksperci,
jeden uniwersalny zamiennik byłby rozwiązaniem wielu problemów związanych z tym, że krwi wciąż brakuje.
Według WHO co roku na całym świecie oddawane jest 117,4 miliarda jednostek krwi, ale to wciąż za mało. 42% oddaje się w krajach o wysokich dochodach, w których mieszka mniej niż 16% światowej populacji.
Zamiennik krwi testowany był przez japońskich naukowców na królikach z uszkodzonymi wątrobami.
Transfuzji dokonano na
10 zwierzętach, z których 6 przeżyło.
To wynik, jaki uzyskuje się w przypadku transfuzji prawdziwą krwią. U królików, które przeżyły, nie zaobserwowano również żadnych skutków ubocznych. Nie testowano jednak póki co długoterminowego bezpieczeństwa sztucznej krwi.
Jeśli wynalazek Japończyków przejdzie kolejne testy,
będzie prawdziwą rewolucją w medycynie i umożliwi np. wykonywanie transfuzji na dużo wcześniejszym etapie ratowania życia,
ponieważ nie będzie trzeba czekać na potwierdzenie grupy krwi.
Sztuczna krew ma pomóc też w miejscach, w których brakuje tej prawdziwej.
- Trudno jest zgromadzić wystarczającą ilość krwi do transfuzji w takich regionach jak na przykład odległe wyspy. Sztuczna krew będzie mogła uratować życie ludziom, którzy inaczej nie mogliby zostać uratowani - tłumaczy Manabu Kinoshita, profesor immunologii w National Defense Medical College w rozmowie z gazetą Asahi Shimbun.
Również
przechowywanie sztucznej krwi ma być mniej wymagające.
Naturalne płytki krwi i czerwone krwinki można przechowywać odpowiednio przez 4 i 20 dni. Ich sztuczne zamienniki będzie można przechowywać nawet przez rok.