fot. East News
Wczoraj nad ranem
w wyniku eksplozji uszkodzone zostały dwa polskie sklepy w Holandii
. Do wybuchów doszło w miejscowości
Aalsmeer
na przedmieściach Amsterdamu oraz w miejscowości
Heeswijk-Dinter
w prowincji Brabancja Północna. Policja przekazała, że nikt nie został ranny.
Agencja Associated Press podaje, że oba sklepy
nosiły nazwę Biedronka, jednak nie należały do sieci sklepów
o tej samie nazwie należącej do Jeronimo Martins.
Według policji w Aalsmeer do wybuchu doszło około godziny 3:00 nad ranem. Budynek spłonął całkowicie. W Heeswijk-Dinter do eksplozji doszło godzinę później.
Policja badająca sprawę nie podaje, czy wybuchy w polskich sklepach są ze sobą powiązane
.
Według serwisu
Brabants Dagblad
miejscowe Biedronki często
prowadzi lokalna społeczność kurdyjska
. Prasa w
Aalsmeer
podaje z kolei, że tamtejszy sklep
prowadził zawodnik lokalnej drużyny piłkarskiej, Mohamed Mahmoud
.