Pracownicy linii lotniczych
Thomas Cook
w trakcie odprawy na lotnisku w Manchesterze
zatrzymali lecącą na Wyspy Kanaryjskie 30-latkę.
Wszystko w związku ze
zbyt dużym bagażem podręcznym
. Okazało się, że jego waga wynosi 9,4 kg, czyli
o 3,4 kg więcej,
niż dopuszczają linie lotnicze.
Kobieta
mogła przerejestrować bagaż podręczny a na bagaż główny,
co kosztowałoby ją
65 funtów.
By uniknąć kosztów postanowiła więc
założyć na siebie dodatkowe 4 kilogramy ubrań.
Kobieta w rozmowie z portalem thefloridapost.com wyznała, że
"było jej tak gorąco, że prawie zemdlała".