fot. East News
W niedzielę w
Kancelarii Kanclerza Niemiec
zorganizowano "dzień otwarty", w ramach którego można było spotkać się z
Olafem Scholzem
i zrobić sobie z nim zdjęcie. Wszyscy chętni byli dokładnie sprawdzani przez ochronę. Mimo tego doszło do incydentu z aktywistkami, które przyszły zaprotestować przeciwko sprowadzaniu gazu z Rosji.
Dzień otwarty odbywał się w ogrodzie Urzędu Kanclerskiego. W pewnym momencie blisko Scholza ustawiły się dwie kobiety, ale gdy przyszło do robienia zdjęcia,
zdjęły bluzy i odsłoniły piersi
, na których widniał napis
"Gas embargo now"
. Jak relacjonowali obecni na miejscu dziennikarze, aktywistki zaczęły również głośno wykrzykiwać
antyrosyjskie hasła
.
Na incydent natychmiastowo zareagowała ochrona, która wyprowadziła aktywistki z terenu ogrodu. Sam kanclerz nie zareagował i nie skomentował sytuacji i po chwili kontynuował sesję zdjęciową.
Przypomnijmy, że Niemcy wciąż sprzeciwiają się zaostrzeniu sankcji wobec Rosji poprzez wprowadzenie embarga na tamtejszy gaz. Jak tłumaczą, bez rosyjskiego gazu nie można zagwarantować bezpiecznych dostaw energii. Eksperci wskazują natomiast, że embargo mocno uderzyłoby w niemiecką gospodarkę.