Wczoraj w sieci pojawiło się zdjęcie posłów Konfederacji:
Dobromira Sośnierza i Konrada Berkowicza
, którzy unoszą ręce w geście
"hitlerowskiego pozdrowienia"
. Politycy tłumaczyli się
Gazecie Wyborczej
, że były to "tylko żarty".
O zdjęcie pytała też wczoraj Dobromira Sośnierza
Agnieszka Gozdyra
na antenie Polsat News. Poseł kontynuował swoją linię obrony, twierdząc, że to tylko wygłupy.
-
Wygłupialiśmy się na zlocie wolnościowej młodzieżówki
- tłumaczył. -
Możemy sobie pozwolić na takie żarty, jak nikt inny
.
Pytany o to, co jest śmiesznego w "hajlowaniu", odpowiedział:
- Jeśli jest robiony nie w tym celu, tylko w celu parodii ideologii socjalistyczno-narodowej, to wtedy nie jest ku czci Adolfa Hitlera.
-
To są wygłupy i nie zamierzam za nic przepraszać.
Przecież nikomu nie zrobiłem krzywdy. Co wy tacy spięci jesteście, rany boskie, to jest tylko podniesienie ręki pod jakimś kątem. Powygłupiać się nie można?
- pytał.