fot. Komenda Stołeczna Policji / X @MiastoJestNasze
Warszawska policja zorganizowała w weekend
akcję wymierzoną w uczestników nielegalnych wyścigów
. W jej ramach skontrolowano 558 pojazdów, nałożono ponad 300 mandatów na ponad 130 tys. zł i zatrzymano 20 praw jazdy. W kontekście ostatnich zapowiedzi Rafała Trzaskowskiego można spodziewać się, że tego typu akcji będzie więcej.
Po wypadku na Trasie Łazienkowskiej, w którym zginął 37-latek, w Warszawie znów zaczęto mówić o konieczności poprawy bezpieczeństwa na drogach. Do debaty wrócił również temat nielegalnych wyścigów urządzanych w stolicy głównie w weekendy. Ich uczestnicy blokują całe ulice, sprawiają zagrożenie dla innych kierowców i pieszych i powodują hałas uciążliwy dla mieszkańców.
Prezydent Warszawy
Rafał Trzaskowski
zapowiedział niedawno, że miasto wyda rekordowo dużo na poprawę bezpieczeństwa na drogach.
'Warszawa przekaże kolejne środki na dodatkowe patrole policjantów z drogówki, w tym na ściganie organizatorów i uczestników nocnych rajdów samochodowych. Nie ma zgody na to, aby nasze ulice były torami wyścigowymi!' - zapowiadał.
Akcję wymierzoną w uczestników nielegalnych wyścigów stołeczni policjanci zorganizowali w miniony weekend. Jak podsumowują, w ramach działań "policjanci garnizonu stołecznego
skontrolowali 558 pojazdów
, nałożyli
308 mandatów karnych na łączną kwotę 134 550 złotych
, zatrzymali 55 dowodów rejestracyjnych i 20 praw jazdy. Wobec 19 kierujących policjanci skierowali wnioski o ukaranie do sądu, zatrzymali 2 osoby".
Działania były prowadzone zarówno w Warszawie, jak i w ościennych powiatach. Udział wzięli w nim między innymi policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego, grupy SPEED, którzy wykorzystują oznakowane i nieoznakowane pojazdy wyposażone w wideo rejestratory, sonometry, a także drony, policjanci Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową, Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego KSP, Oddziału Prewencji Policji, a także policjanci z komend rejonowych i powiatowych garnizonu stołecznego.
Policjanci reagowali na wszystkie zgłoszenia o nielegalnych wyścigach, udali się też w miejsca, gdzie według ich wiedzy są one organizowane. Dodatkowo zatrzymywali wszystkich kierujących, którzy przekraczali dopuszczalną prędkość, przejawiali agresywne zachowania na drodze, a także tych, których pojazdy były technicznie niesprawne w świetle obowiązującego prawa.
Podobnych akcji warszawskiej policji
należy spodziewać się w przyszłości.
"Nielegalne wyścigi organizowane na ulicach powodują ogromne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz spadek poczucia takiego bezpieczeństwa wśród kierowców. Modyfikowane auta nierzadko generują nadmierny hałas, który spędza sen z powiek okolicznym mieszkańcom. Dlatego też, ze strony policjantów podczas prowadzonych ostatnio działań, nie było taryfy ulgowej dla kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego" - pisze policja.