Pambuk stareńki już, odpoczywać częściej musi, a i słuch już nie ten. Zatem zdejmijcie maski, błagając o kasę dla siebie i o nieszczęścia dla somsiada.
Nauka historii, ale tylko tej w wersji chwalebnej (My - Husaria, sarmaci i spichlerz całego świata), wincyj masztów, więcej katechez, najlepiej kosztem przedmiotów ścisłych. Tak się buduje silny naród...
Do szkoły, w której obecnie pracuję, uczęszcza ponad 800 uczniów, a kadra liczy około 180 osób. Te 1000 osób gnieździ się w zamkniętych ścianach całymi godzinami, dzień w dzień. Już pojawiły się w placówce przypadki Covid-19, więc sanepid deleguje na kwarantannę klasy, które miały kontakt z chorym nauczycielem. Ale tylko klasy, pozostali nauczyciele pracują, zaś sanepid nie zamyka szkoły, bo nie może, gdyż "takie są odgórne wytyczne". W tym momencie nikt nie wie, ile osób zdążyło się zarazić i teraz zaraża innych. W sumie czekamy chyba, aż padną pierwsze trupy w placówce. A potem wyjdzie zapewne taki geniusz jak Sasin i oglosi, że to wszystko na nauczycieli. I ze przez nich podatnicy stracili siedemdziesiąt milionów na nielegalne wybory, które się nie odbyły.