Przeciez to nie jest jedyny przypadek absolutnej sciemy metoo. Nie potrzeba tutaj bandy stulejarzy, zeby dowiesc, ze pod ten ruch podpina sie masa dziewczyn rzucajacych falszywe oskarzenia.
Wiem, ze to nie na temat, ale ojejku, czy ostatnimi czasy nikt nie sprawdza artykulow na Donaldzie przed publikacja? Coraz ciezej sie to wszystko czyta.
Znam wiele osob, ktore uwazaja, ze to zdrowy zamiennik zwyklych papierosow. Naprawde, niezwykle zdrowy... Z takich przykladow jak e-papierosy potrafia zaszkodzic – w zeszlym tygodniu Lana Del Rey rozplakala sie na koncercie, bo przez "vape'owanie" nie mogla zaspiewac wysokich dzwiekow. No ale przynajmniej nie pali zwyklych papierosow, bo to takie swinstwo!
Jakie te rysunki sa potwornie brzydkie. I wszystkie rysowane na jedno kopyto: podbite oko, krew z nosa i z ust. Malo to kreatywne ogolnie. No i gdzie sa mezczyzni w tej serii? Szanuje takie kampanie i zwiekszanie swiadomosci, ale to sie wydaje robione troche tak... na odpie*dol.
Zgadzam sie. Przypadkowe piksele nie wzbudza reakcji. Ktos zobaczy taka bitmape i nie bedzie nawet wiedzial o co chodzi, a co dopiero zgadywal jakie to moze byc zwierze.
Zaimki "them" i "they" sa uzywane w jezyku angielskim kiedy nie znamy plci podmiotu. "The person in the shop bought cookies. They picked chocolate flavour." Zeby nie mowic "he or she", powiemy "they". Dlatego uzywanie tego zaimka przez osoby niebinarne ma bardzo duzo sensu; bo nie oznacza on ani kobiety ani mezczyzny. Po polsku faktycznie brzmi to dziwnie, w szczegolnosci, ze mamy podzial na plcie – oni i one. No ale w angielskim wszystko sie zgadza.
Chodzi wlasnie o to, zeby przestali probowac. Tutaj naprawde nie ma dobrych rozwiazan a Grecja nie jest w stanie wszystkim pomagac i wszystkich ratowac.
Musialam przeczytac to zdanie 2 razy zanim do mnie dotarlo co autor mial na mysli. Przydalby sie ktos kto zrobi jakis proofreading zanim artykul pojdzie na strone...
Oczywiscie, ze mozna to samo powiedziec o narkotykach, bo sa tak samo trucizna jak alkohol. I niestety, ale wiele osob siega po uzywki, zeby poradzic sobie z problemami -- tymi mniejszymi i wiekszymi. Alkohol jest bardzo latwo dostepny, mozna go kupic wszedzie, no ale do tego bardzo latwo sie od niego uzaleznic. To taka pomoc na szybko. Zle sie czuje, wiec sie upije i bedzie luz. Problem znika na chwile i jest cacy. No ale na trzezwo problem wraca, wiec trzeba go zapic. I tak w kolko. Oczywiscie istnieje odpowiedzialne picie, ale zerknij w statystyki, zeby zobaczyc ile osob boryka sie z uzaleznieniem od alkoholu. To jest wlasnie alkoholizm -- nie odmawianie sobie drinka, bo "lepiej mi sie spi", "jestem bardziej kreatywny", etc. i kolo nie przestaje sie toczyc. Traktowanie alkoholu jak lek jest okropnym rozwiazaniem, ale prostym i latwo dostepnym. P.S. Twoj komentarz brzmi bardzo sarkastycznie i nie rozumiem dlaczego.
Czyli kazdy kto sie przejmuje srodowiskiem i podchodzi emocjonalnie na mysl o tym jaka czeka go przyszlosc jest produktem marketingowym? Thunberg nie boi sie szczerze i na forum skomentowac tego co sie dzieje na swiecie. A ty?
Genialna kampania. Nawet nie moge sobie wyobrazic co czuja dzieci w szkole podczas strzelaniny i jak przerazeni sa rodzice, ktorzy oczekuja na wiesci od swoich dzieci. Obejrzalam Back-to-School Essentials i dziewczynka piszaca do swojej mamy cholernie mnie wzruszyla. To okropne, ze po tylu tragediach, nie tylko w szkolach, dostep do broni jest tak powszechny. Bardzo polecam film Bowling for Columbine, ktory porusza wazne tematy dotyczace gun control.
w turnieju IEM w Katowicach, jeden z dziennikarzy Polsatu przeprowadzal wywiad z Pasza. Dziennikarz nie byl zbyt mily i nie traktowal Paszy czy esportu powaznie; tak, jak by
Virtus.Pro
bylo tylko jakas glupia zabawa. A tu prosze, jak ten swiat poszedl do przodu. Szkoda, ze nie bylo takich klas kiedy ja bylam w szkole sredniej :(