Nie popieram, ale jestem bardzo ciekaw ilu z użytkowników postąpiłoby inaczej. W sensie ciężką pracą zarobiliście grubą kasę i możecie ją zatrzymać w całości albo oddać znaczący jej % w formie daniny. Co robicie?
Drzewo można nazwać Mariusz czy Klaudia, dowolnie, no może imiona typu Adolf było by kiepskim wyborem. Dla mnie zabawne jest to, że na cześć polityka. I tak, typ może i robi coś pożytecznego ale jakoś mam spory dystans do wszystkich akcji dziękczynnych dla polityków, chyba przez mój niski poziom zaufania do tej profesji.
Ten wzór powinien być szczególnie promowany tam gdzie ludzie mają za dużo potomstwa czyli np. w krajach rozwijających się a nie w miejscach gdzie dzietność i tak jest poniżej 2.
Ale czemu? Przecież beton jest super, jest taki ładny że 'zdobi się nim' mieszkania w ramach modnej wykończeniówki. Parki? Po co? Więcej patodeweloperki, milenialsi wytrzymają.
Case study lub jak kto woli jakościówka jest w pełni uznawaną metodą badawczą, oczywiście, jej moc jest znacząco mniejsza niż badań statystycznych, pomaga raczej zwizualizować ich wyniki. dla potrzebujących twardych danych liczbowych. Kwestie metodologiczne wyjątkowo pominę bo nie chodzi tu o precyzyjne wartości tylko relacje cenowe.
Za glassdoor:
london average salary : £40,777/yr (brutto)
za
numbeo.com
:
Average Monthly Net Salary (After Tax) 3,141.50 £ => ok 37,5k rocznie na rękę
Price per Square Meter to Buy Apartment in City Centre 11,230.78 £
Price per Square Meter to Buy Apartment Outside of Centre 5,534.38 £
No tak, bo na zachodzie, to mieszkanie kupi się za grosze... jasne. Rok temu spotkałem się z kumplem z Londynu. Gość po budownictwie na dobrej polibudzie, pracuje w zawodzie jako kierownik jakiejś tam sekcji konstrukcji stalowych czy czegoś takiego (nie znam się na tym, więc z góry przepraszam jak coś pokręciłem) i buduje w City biurowce. Na warunki brytyjskie pensja bardzo dobra ale jak gadaliśmy o zakupie czegoś własnego to mówił że z żoną (też wykształcona i pracująca w zawodzie) to mogą sobie pozwolić na kredyt na 4 kąty w miejscowości oddalonej 45min pociągiem od Londynu. A, żeby nie było, pracują w UK od 8 lat...
Kulturalnie rozmawiać, czasem edukować a tym odpornym dawać pole do wylania żółci i wyładowania swoich frustracji by pokazali jak bardzo agresja i chamstwo są niezależne od światopoglądu i poglądów politycznych.
Dwa ostatnie akapity brzmią jak jasne określenie, że ten kto nie podąża za "obiektywnym porządkiem rzecz" jest zdeprawowany i zły. Bardzo niebezpieczne stwierdzenie. O ile promowanie wartości rodzinnych i zachęcanie do zakładania rodzin co do zasady można uznać za zasadne i nie toksyczne, to stwierdzenie, że Ci którzy nie chcą iść tą ścieżką są źli jest już niebezpiecznym piętnowaniem.
Dość często wspominam, że na czymś się nie znam lub o czymś nie słyszałem i dopytuje więc mijasz się z prawdą. Jest też inna kwestia - zarówno Invultus jak i ja używam zdań wielokrotnie złożonych, co może niektórych frustrować...
Ciekaw jestem ile oni zarabiają na tym. Czy jeśli pozyskiwali by zasoby legalnie to przy miesięczny koszcie 700k -1mln pln to ten biznes by im się spinał. Bo jeśli nie to jest to już wręcz upośledzone.
TVN nie zniża się do bezczelnego manipulowania wykresami, ale zamiast tego stosuje niedopowiedzenia i ironię, rzadziej uprawia ataki personalne, ale tak próbowała tego idąc śladami tvp.
Nie wiem gdzie pracujesz, ja przerobiłem kilka miejsc, łącznie ze sporymi korpo i nigdzie nie spotkałem się z dyskryminacją finansową wobec kobiet. Zwykle na danym stanowisku były widełki +/- 15% i ludzie będący na nim dostawili kasę w zależności od kompetencji. Może to kwestia wykształcenia i charakteru pracy, ale u mnie bardzo łatwo jest wycenić ile kto jest warty.