Kto w warunkach średniej klasy żył od małego i dorastał ten może uwierzył. Ja z kolei pochodząc z robotniczej rodziny i mając rodziców ze wsi/małych miast mam zupełnie inny punkt widzenia. On zależy mocno od punktu siedzenia. Niestety
Wierzysz że Paszczak będzie do upadłego tupać nóżką, mówiąc "nie"? Śmierdzi to z daleka - i albo tę parodię wyborów zrobią, kompromitując nas na arenie międzynarodowej, albo podkulą ogon i "uszanowaliśmy głos suwerena" i cyk, sprawy nie było. Trzecia opcja istnieje?