Z tematem małpek się zgadzam (dorzucę od siebie sprzedaż alko na stacjach benzynowych i sklepach monopolowych w absurdalnym zagęszczeniu), natomiast to patoprzedsiębiorstwo przekroczyło granicę wywalające promocję walenia do ryja na nieznany do tej pory poziom
"Chciałem zająć się nieszczęściem, które szykują nam bracia Kaczyńscy – opcje skrajnie prawicowe, które się ostatnio w Polsce pojawiły, okropnie mi się nie podobają" – takimi słowami Lem rozpoczął jeden z felietonów pisanych w roku 2006 dla "Tygodnika Powszechnego".