Dziś rano Michał Dworczyk,
szef kancelarii premiera, zapowiedział, że
"będzie pilna nowelizacja prawa oświatowego".
Wszystko w związku ze strajkiem nauczycieli i zbliżającymi się maturami.
Szczegóły zmian w prawie oświatowym miał dziś ujawnić sam premier Mateusz Morawiecki o 15:00 podczas specjalnego posiedzenia rządu.
Nie dowiedzieliśmy się jednak zbyt wiele.
Projekt ustawy jest utajniony. Jedyne co zostało ujawnione to tylko zarys zmian. W przemówieniu premier Morawiecki powiedział, że jeśli Rady Pedagogiczne albo dyrektor nie zdecydują się na klasyfikację uczniów wówczas takie decyzję będą podejmować wojtówie, burmistrzowi czy prezydenci miast:
"
To są rozwiązania krótkie, konkretne, przecinające chaos informacyjny i niepokój naszych maturzystów
. W szkołach, w których Rady Pedagogiczne nie podejmą uchwał klasyfikacyjnych, prawo będzie przysługiwać dyrektorowi,
a w tych szczególnych przypadkach, gdy i rada i dyrektor nie będą chcieli podjąć decyzji, to stosowane decyzje wyda organ prowadzący czy samorząd terytorialny"
- powiedział Mateusz Morawiecki.
Czasu na to, by to dyrektor lub samorządowiec ocenił, sklasyfikował, wydrukował i wręczył świadectwo maturzystom nie będzie zbyt wiele.
Zmiany zapowiedziane przez premiera Morawieckiego
skomentował szef ZNP Sławomir Broniarz:
-
Dzisiaj nie mamy żadnej klęski żywiołowej ani innej sytuacji nadzwyczajnej, która powodowałaby, że rząd w takim nadzwyczajnym tempie w ciągu jednego dnia, bez jakichkolwiek konsultacji,
wprowadza przepisy, które dotyczą prawie 300 tys. uczniów - powiedział na antenie TVN 24.