Singapur, chociaż już jest miastem-ogrodem, planuje dosadzić sobie milion drzew

ogłosiło w piątek

czyli zestaw ekologicznych celów, które państwo-miasto chce osiągnąć do 2030 roku. Dotyczą one zarówno zmian w prawie, promocji ochrony środowiska, jak i realnych działań, takich jak sadzenie drzew. 

dotyczących zrównoważonego rozwoju. Pierwszy to

który zakłada, że za 10 lat w mieście będzie o 50% więcej zieleni. Każde gospodarstwo domowe ma mieszkać w promieniu 10 minut spaceru od najbliższego parku. Poza tym Singapur w trosce o lepsze powietrze planuje posadzić milion kolejnych drzew.

Kolejny filar dotyczy

. Twórcy planu zauważają, że położenie geograficzne miasta nie daje dużych możliwości co do energii wodnej czy wiatrowej. Do 2025 Singapur chce jednak czterokrotnie zwiększyć wykorzystanie energii słonecznej, pokrywając panelami solarnymi dachy bloków komunalnych. W planach jest też promocja samochodów elektrycznych. Singapur chce, aby do 2030 roku wszystkie kupowane nowe modele aut były "ekologiczne". 

Kolejnym pomysłem jest

Pierwszą, zrównoważoną dzielnicą ma być Jurong Lake District. 

Trzecia część planu dotyczy m.in.

. Do 2020 roku Singapur chce ograniczyć ilość śmieci o 20%, a do 2030 o 30%. Miasto chce również promować oszczędzanie wody, tak aby do 2030 roku zużycie spadło o 10% na każdego mieszkańca. Zapowiedziano też rozwój sieci ścieżek rowerowych i wprowadzenie ułatwień dla pieszych.

Istotną częścią tej części planu jesr również program

, który obejmie wszystkie szkoły. Ma być on połączeniem działań zmierzających do redukcji emisji dwutlenku węgla z nowoczesną edukacją ekologiczną. Do 2030 przynajmniej część szkół ma być neutralnych środowiskowo. 

Ostatnie dwie części singapurskiego planu to promocja zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw oraz długofalowe działania na rzecz przeciwdziałaniu zmianom klimatu. Tu Singapur zapowiada m.in.

i. Do 2030 roku 30% jedzenia ma być produkowana lokalnie. 

Zobacz też: