Logo
  • DONALD
  • ROZMAWIAMY Z PANIĄ AGNIESZKĄ Z DZIENNIKA WSCHODNIEGO, KTÓREGO REDAKCJĘ WŁAŚNIE WYRZUCIŁ DEWELOPER, A ONI WOLELIBY ZOSTAĆ

Rozmawiamy z panią Agnieszką z Dziennika Wschodniego, którego redakcję właśnie wyrzucił deweloper, a oni woleliby zostać

03.03.2021, 11:00
W sobotę do
siedziby
Dziennika Wschodniego
w Lublinie
wszedł
Leszek Kukawski
,
likwidator wydającej tytuł spółki Corner Media
. Kukawski zajął dokumentację, wymienił zamki w drzwiach, mianował nowego redaktora naczelnego, a
wicenaczelnej Agnieszce Mazuś
wręczył wypowiedzenie. 
Udało nam się porozmawiać z panią Agnieszką.
Donald: Czemu zamykają Wam redakcję? Czemu ktoś przyszedł i zmienił zamki? 
Agnieszka Mazuś: To jest pokłosie naszego konfliktu z większościowym udziałowcem, panem Kalinowskim, który w spółce ma już teraz 73% udziałów, a musiałby mieć 75% żeby powołać własny zarząd i własnego redaktora naczelnego. Jest to deweloper z Lublina, któremu przez - jak twierdził - długi czas psuliśmy interesy, pisząc krytycznie o inwestycjach deweloperskich w mieście. Po prostu znalazł takiego haka na nas, że złożył do sądu wniosek o likwidację, czego pokłosiem jest wyznaczenie kuratora, który z automatu po miesiącu stał się likwidatorem.
I ten pan likwidator nieprawomocnie jeszcze, działa bardzo szybko i - tak jak widać - siłowo. Ja na przykład osobiście podczas tego siłowego wejścia do redakcji w sobotę dostałam wypowiedzenie dyscyplinarne z pracy. 
Donald: Z jakąś podstawą czy za taki ogólny entuzjazm? 
Agnieszka Mazuś: Oficjalnie za to, że nie wypełniłam jego polecenia służbowego, które mi wydał w zeszłym tygodniu. Chodziło o wydanie dokumentów spółki. To jest oczywiście jakąś bzdurą, bo ja nie mam dostępu do dokumentów i pan Kukawski o tym wie. Ale ja myślę, że tak naprawdę chodzi o coś zupełnie innego. Mój naczelny został zdjęty ze stanowiska i ja jako zastępca też. My jesteśmy takimi osobami, które od początku nie bały się mówić, co o tym wszystkim myślą. 
W waszej ocenie te działania są nielegalne, półlegalne, prawie legalne, okaże się? 
Agnieszka Mazuś: Byliśmy dziś w KRS i przeglądaliśmy naszą teczkę z dokumentami, robimy to codziennie. Właśnie wpłynął wniosek z prokuratury okręgowej w Lublinie, która po pierwsze przystąpiła do tego postępowania, a po drugie zaskarża decyzję o wyznaczeniu likwidatora. Jest też druga rzecz, wydana przez ten sam sąd, ale przez inną panią asesor, która tak jakby nakazuje pani referendarz, która właśnie wyznaczyła likwidatora poprawić tą decyzję, bo pani referendarz się pospieszyła w tym wszystkim. Prawniczo to idzie wszystko w takim kierunku, że to my jednak mamy rację, a nie pan Kukawski. 
Na dokładkę robicie demonstrację. 
Agnieszka Mazuś: Tak, w środę o 16. Odnośnie soboty, wczoraj koleżanka Sylwia Hejno, była dziennikarka
Kuriera Lubelskiego
wrzuciła na fejsa bardzo fajną grafikę: jak się wchodzi do Dziennika Wschodniego. W sobotę mi się udało wejść, przybiegłam pierwsza, nikt więcej już nie mógł wejść. Ja byłam wypraszana, wypychana przez policję, przez ochroniarzy, których też tutaj było kilkunastu. Oni nie mogli wejść i ja tak w pewnym momencie stwierdziłam, że przecież my jesteśmy na parterze. Weszłam do drugiego pomieszczenia, gdzie jest okno, otworzyłam to okno. Na korytarzu włączyłam ekspres, żeby nie było słychać i dzięki temu mój naczelny i jeszcze koleżanka, która zresztą dostała wypowiedzenie wczoraj, weszli przez okno. 
Agnieszka Mazuś: Z takich ciekawostek, dziennikarze zostali wpuszczeni do newsroomu w niedzielę. Są zmienione zamki, jest założony system alarmowy, a w newsroomie siedzi dwóch ochroniarzy. Dziennikarze, którzy jeszcze pracują zrobili o to raban, bo to jest troszeczkę łamanie tajemnicy dziennikarskiej, jak ktoś siedzi i słucha, o czym się w redakcji mówi i jak się rozmawia przez telefon. Więc tyle im się udało wywalczyć, że ochroniarze siedzą, ale już na klatce schodowej, daliśmy im krzesła, żeby im było wygodniej. 
Donald: I co robią, jak tak siedzą na tych krzesłach? Rozmawiają, patrzą w telefon? No bo czas się chyba dłuży. 
Agnieszka Mazuś: Gapią się w telefony, rozmawiają między sobą, taką mają robotę, trochę może niewdzięczną. 
Donald: Dziękujemy za rozmowę i powodzenia. 
Konflikt redakcji
Dziennika Wschodniego
z
Tomaszem Kalinowskim
trwa już od dłuższego czasu. Tytuł należał w przeszłości do spółki Media Regionalne. W 2014 roku tytuły regionalne przejmowała od niej
Polska Press
. UOKiK nie zgodził się wtedy na przejęcie
Dziennika Wschodniego
, ponieważ Polska Press miała już w Lublinie
Kurier Lubelski.
Wówczas większościowy pakiet
Dziennika Wschodniego
kupił
Tomasz Kalinowski
,
syn Grzegorza Kalinowskiego
, znanego w mieście dewelopera. O rodzinie Kalinowskich, ich interesach i zamiłowaniu do luksusu pisała jakiś czas temu
Gazeta Wyborcza
W rękach Kalinowskiego pozostaje
73% udziałów spółki Corner Media
. Reszta należy do dziennikarzy
Dziennika Wschodniego
Z relacji redakcji wynika, że
konflikt rozpoczął się wiosną 2017 roku
, kiedy
Dziennik Wschodni
zaczął publikować krytyczne artykuły dotyczące
deweloperskich planów na Górkach Czechowskich
. Właścicielem tego terenu, jak informuje lubelska
Wyborcza
, jest
spółka TBV, partner biznesowy Tomasza Kalinowskiego.
O inwestycji na Górkach Czechowskich pisaliśmy tutaj: 
O dalszych losach inwestycji zadecyduje wkrótce Naczelny Sąd Administracyjny. 
Dziennikarze
Dziennika Wschodniego
opowiadali m.in., że
Tomasz Kalinowski próbował wpływać na treść artykułów dotyczących inwestycji
, wysyłał SMS-y i dzwonił do naczelnego.  Dochodziło do kolejnych konfliktów, a deweloper zaczął skupować kolejne udziały. Aby odwołać redaktora naczelnego i zmienić zarząd potrzebował 75% udziałów, udało mu się zebrać 73%. 
Ponieważ nikt nie chciał mu sprzedać kolejnych 2%, Kalinowski
złożył w sądzie wniosek o rozwiązanie spółki
. Jak argumentował, Corner Media od 2018 roku nie mają zarządu, bo wskutek konfliktu wciąż nie udaje się go wybrać. 
W grudniu 2020 roku sąd rejonowy
wyznaczył Leszka Kukawskiego na kuratora
, jemu też nie udało się wyłonić nowego zarządu. Na początku lutego Kukawski został wyznaczony na likwidatora. Jedną z jego pierwszych decyzji było
odwołanie redaktora naczelnego
Mniejszościowi udziałowcy złożyli skargę na decyzję sądu.
W środę dziennikarze organizują demonstrację "Dziennik obywatelski a nie deweloperski"




Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA