EastNews
Bojkot Telewizji Polskiej, który zapowiedziała wczoraj Platforma Obywatelska, podzielił pozostałe partie opozycyjne. Politycy PSL i Nowoczesnej nadal zamierzają pojawiać się na antenie TVP. Tłumaczą to tym, że nie chcą zostawiać Polaków bez alternatywy.
Decyzję PO poparł natomiast
Ryszard Petru
i zapowiedział, że politycy
Teraz!
również nie będą pojawiać się w telewizji publicznej.
Swoją decyzję tłumaczył dziś w TOK FM. Uznał, że to m.in.
fala nienawiści w TVP
doprowadziła do zabójstwa Pawła Adamowicza:
- Była nienawiść, był język nienawiści i dziesiątki programów, które szczuły na ś.p. Pawła Adamowicza.
-
Mamy wygrać z PiS-em, a nie siedzieć w telewizji
. To będzie bardzo mocny sygnał.
Patrzcie: w TVPiS są wyłącznie pisiaki
. Albo pisiaki od Kukiza, albo pisiaki od Gowina, albo od Ziobry, albo od Kaczyńskiego.
To wszystko jest PiS
. I wtedy ich wiarygodność bardzo się obniży - tłumaczył.