Patriarcha Cyryl, stojący na czele Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, powiedział w poniedziałek, że rosyjscy żołnierze, którzy zdecydują się walczyć przeciwko Ukrainie i zginą,
będą mieli "zmazane wszystkie grzechy" jako "ofiary"
. Według rosyjskiego duchownego ci mężczyźni wywiążą się z obowiązku wobec ojczyzny, dlatego wszystkie grzechy zostaną im odpuszczone.
- Wiemy, że dziś wielu ginie na polu walki. Cerkiew modli się, by wewnętrzna wojna zakończyła się tak szybko, jak to możliwe,
by jak najmniej braci zabijało się nawzajem na bratobójczej wojnie
. Jednocześnie Cerkiew jest świadoma, że jeśli ktoś jest wiedziony poczuciem obowiązku, pragnący wypełnić przysięgę, pozostając wiernym swojemu powołaniu, idzie wypełniać to, co nakazane - mówił Cyryl I.
Dodał, że mężczyźni, którzy spełnią ten obowiązek i zginą, niewątpliwie staną się ofiarami.
- Poświęca się za innych i dlatego
wierzymy, że tą ofiarą zmazuje grzechy
, które ten człowiek popełnił.
W odpowiedzi na słowa patriarchy moskiewskiego, szef estońskiego MSW Lauri Laanemets oświadczył, że jeśli Estońska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego wyrazi poparcie dla wojny w Ukrainie to
Estonia cofnie pozwolenie na pobyt metropolity Eugeniusza
w tym kraju.
- Daliśmy jasno do zrozumienia, że usprawiedliwianie wojny w Ukrainie i wezwania do walki z tym krajem nie będą tolerowane. Każdy angażujący się w takie akty musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności, także w Estonii - dodał Laanemets.
Rosja od jakiegoś czasu prowadzi kampanię przekonywującą mieszkańców, że
300 tysięcy mężczyzn wysyłanych na wojnę w Ukrainie, to zaledwie jeden procent wszystkich podlegających mobilizacji
. Kreml zaangażował w akcję influencerki, które publikują treści pod hasztagiem "nie panikuj".