"Według danych opublikowanych przez rosyjską gazetę oprócz wypłaty jednorazowej ochotnikom przysługują pobory miesięczne od 210 tysięcy rubli, tj. 9650 tys. zł, premia za wyniki, od 8 tys. do 50 tys. rubli, tj. od 360 do 2288 zł oraz wypłata w wypadku ranienia -od 3 milionów rubli, czyli od 138 tys. zł. Jeśli okaże się, że uraz doprowadzi do niepełnosprawności, żołnierz otrzyma wypłatę od 782 tysięcy rubli, czyli 36 tys. zł.
Żołnierze według zapisów w kontrakcie mogą liczyć na płatności ubezpieczeniowe w zależności od ciężaru urazu - od 80 tysięcy rubli, czyli 3677 zł, oraz jednorazową wypłatę w równych częściach członkom rodziny zmarłego żołnierza - 2,96 mln rubli, czyli 130 tys. zł."
Gość wygląda niepozornie. Patrzysz na niego i myślisz - jakiś manago z działu tech. Ale nie, to typek co zdobył srebro olimpijskie. W sumie to ciekawe czy strzela na pełen etat czy hobbystycznie a w życiu robi coś normalnego.
Trzymam kciuki żeby dotarli do elektrowni i ją odłączyli na dłuższy czas. Przy okazji fajnie gdyby zaczęli z podbitych terenów wywozić zasoby materialne należące do pseudopaństwa rosyjskiego, ale by się kacapy zdziwiły...
Bez sensu, demolują swoje miasta i sami sobie wystawiają świadectwo. Oczywiście, że mają problemy z imigrantami i ich potomkami tylko, że akurat brytole to mają problem po prostu z przemocą. To nie jest case Francji gdzie chuligani są głównie 'z importu', w UK ludzie są agresywni niezależnie od pochodzenia. Ten kraj, media, sposób życia tak ich kształtuje.
'gniazdownictwo' - co to za paskudna nowomowa. Od razu widać, że jest pejoratywne. Bo ludzie młodzi MAJĄ się wyprowadzać od rodziców, bo tak. W miastach, w ciasnych mieszkaniach nie ma dyskusji bo jest to faktycznie słabe ale np na wsi? Co z tego że np starzy mają wielką chałupę, przekazują młodym gospodarkę. Źle - młodzi maja się wynosić.
Rosyjska gospodarka to taka piękna patologia. Zaryzykuję stwierdzenie, że teraz rozwarstwienie społeczne jest teraz większe, niż przed bolszewicką rewolucją .
Branża odzieżowa to rak. Producenci koncentrują się tylko na zyskach. Po pierwsze produkcja jest szkodliwa dla środowiska, po drugie tony nowych, niesprzedanych ubrań lądują na wysypiskach i zaśmiecają Afrykę. Firmy odzieżowe wmówiły nam, że potrzebujemy co sezon nowych ciuchów. Bo moda. Po co? Wmówiono nam, że trzeba kupować nowe ciuchy, żeby dobrze wyglądać. Sami sobie kręcimy ten bat.
Bardzo mi się podoba, że gwiazdeczka jest umiłowana przez swoich fanów którzy wybaczają jej podróże a jednocześnie dostają piany gdy zwykli ludzie lecą pasażerskim.