Rosja ponosi ogromne straty w czasie wojny w Ukrainie. Ukraiński projekt InformNapalm przeanalizował dostępne dane na temat
śmierci na froncie Rosjan zmobilizowanych po 21 września
w ramach tzw. częściowej mobilizacji. Z informacji przekazanych przez twórców projektu na front tzw. mobik trafia w ciągu siedmiu dni, zaś
umiera już po 12.
Wielu Rosjan jest także ciężko rannych
, w związku z czym trafiają pod opiekę lekarzy. Okazuje się jednak, że później osoby te
ponownie wracają do strefy działań wojennych
bez orzeczenia komisji lekarskiej. Alarmować o tym mieli lekarze z dwóch klinik w Moskwie i Doniecku. Mieli oni poprosić Olgę Demiczewą, członkinię Prezydenckiej Rady Praw Człowieka i szefową organizacji Doktor Lisa's Fair Aid o ustalenie, dlaczego rannych żołnierzy wysyłano na front zamiast na rehabilitację i opiekę pooperacyjną.
O podobnych sytuacjach informuje Walentyna Mielnikowa, sekretarz Związku Komitetów Matek Żołnierzy. Twierdzi, że takich przypadków jest "niedopuszczalnie dużo". W Rosji miała rozwinąć się praktyka, zgodnie z którą osoby z poważnymi obrażeniami są odsyłane z powrotem do strefy działań wojskowych, bez decyzji wojskowej komisji lekarskiej. Kobieta twierdzi, że spotkała się z przypadkami, gdy żołnierze ponownie zostali wysłani na pole walki
po ciężkich urazach płuc lub z fragmentami ciał obcych w ciele,
których nie usunięto.
Związek Komitetów Matek Żołnierzy twierdzi, że Rosja ma dokument, którym kieruje się w takich sytuacjach. Kolumna "oficer" jest używana w odniesieniu do osób powołanych do służby wojskowej w ramach mobilizacji. Ci mają powracać do walki w pierwszej kolejności.
Obrońcy praw człowieka uważają, że taka polityka prowadzona przez Rosję wynika z
oszczędności.
Zgodnie z obowiązującymi w Rosji przepisami żołnierze, którzy odnieśli obrażenia wojskowe, mogą ubiegać się o kilka rodzajów płatności - jednorazową, miesięczną i ubezpieczeniową. Co więcej, według dekretu podpisanego przez Władimira Putina w marcu ubiegłego roku, wojacy, którzy odnieśli obrażenia, okaleczenia, kontuzje i wstrząśnienia mózgu podczas "operacji specjalnej", powinni otrzymać ryczałt w wysokości trzech milionów rubli oraz comiesięczną rekompensatę w przypadku niepełnosprawności.