Szef Grupy Wagnera twierdzi, że Rosjanie przejęli kontrolę nad Sołedarem

to miejscowość, która przed wojną liczyła sobie 10 tysięcy mieszkańców. Znajduje się ona w obwodzie donieckim. Rosjanie przeprowadzili na nią szturm, który okupili ogromnymi stratami wśród własnych oddziałów. Działania te pozwalają im w dalszej perspektywie myśleć o okrążeniu Bachmutu, ponieważ solidna obrona tego miasta przez Ukrainę nadała mu symboliczne znaczenie dla Kijowa, a tym samym stała się ważna dla Kremla.

Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar przekazała, że znaczącą rolę w szturmie na Sołedar mają odgrywać członkowie

. Rosjanie mają nie zwracać uwagi na straty:

"Wróg nie zwraca uwagi na duże straty swojego personelu i kontynuuje szturm. Podejścia do naszych pozycji są wręcz usiane ciałami martwych bojowników wroga. Nasi żołnierze dzielnie się bronią. Tylko bardzo silny naród może tak desperacko walczyć z wielkim i potężnym wrogiem" - napisała na Telegramie Malar.

Wczoraj późnym wieczorem

poinformował na Telegramie, że

Prigożyn dodał, że ukraińskie wojska zostały otoczone w centrum miasta i trwają walki uliczne. Liczba wziętych jeńców ma zostać ogłoszona dziś.

"Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że w szturmie na Sołedar nie brały udziału żadne jednostki inne niż bojownicy Wagnera" - podkreślił.

Jak dotąd

, nie ma też potwierdzenia ze strony ukraińskiej. Jednak już wczoraj brytyjskie Ministerstwo Obrony informowało, że znaczna część Sołedaru prawdopodobnie znajduje się pod rosyjską kontrolą.

W sieci pojawiło się także

, na którym widać najemników Grupy Wagnera stojących pośród budynków. Dziennikarz niemieckiego Bilda Julian Ropcke przekazał, że najemnicy Grupy Wagnera na opublikowanym nagraniu stoją na

. Ma to być gmach starej szkoły nr 14, która w 2019 r. została wyremontowana i zreorganizowana.

"Zdobyli środek Sołedaru" - napisał Röpcke.

Zobacz też: