Podejrzewam, że gość złamał kilka przepisów w związku z czym powinien być pociągnięty do odpowiedzialności. Nie ma tu znaczenia czy jest to krzyż czy półksiężyc czy wielki potwór spaghetti...
Jak najbardziej popieram zdejmowanie 'piętna' i pozwalanie by dzieci bawiły się tym czym chcą. Próby warunkowania kulturowego wydają mi się w dzisiejszych czasach zbędne. Jednocześnie należy pamiętać, że tysiące lat ewolucji sprawiły że każda płeć ma swoje 'specjalizacje' i jeśli zatrzymamy na ulicy losowego mężczyznę i kobietę, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że mężczyzna będzie bardziej zainteresowany 'rzeczami' zaś kobieta 'ludźmi' to samo zobaczymy w przedszkolu. Nie znaczy to że kobieta nie może interesować się technologią, jest to po prostu mniej prawdopodobne.
Tak naprawdę mało kogo to obchodzi. Temat QWERTY- jest sztucznie rozdmuchaną populistyczną szopką dla gawiedzi. Część się nią jara część przeżywa że kultura upada. Gdyby wyciszyć emocje można by opędzić temat jedną zwykłą ustawą rozszerzającą prawa wszystkich osób w związkach nieformalnych i byloby po problemie. Aleee tu nie chodzi wcale o rozwiązanie problemu tylko o sączenie jadu i podjudzanie społeczeństwa. Taka gra na budowanie kapitału politycznego na emocjach i pseudoproblemach.
Zdarzają się takie przeskoki, ale to dotyczy ludzi znacznie powyżej przeciętnego studenta. Bywa też tak, że ludzie po licencjacie dostają opcje przejścia od razu na doktoranckie.
Chyba te z multipleksów, i to też nie wszystkie. Motyw eksperymentu na zamkniętej grupie randomów był w ostatnich latach dość intensywnie eksploatowany.
Z jednej strony czuję pewną satysfakcję, że gościa który na pewno ma coś za kołnierzem dojeżdżają, z drugiej widzę, że to trafia do panów z nowego rozdania i ich ludzi, czyli wymiana 'elit' nic więcej.
Dla wszystkich nieświadomych posiadaczy Facebooka - nie jest on portalem społecznościowym tylko platformą marketingową. Wy nie jesteście "użytkownikami" tylko "zasobem".
Mandat uzależniony od zarobków teoretycznie byłby lepszy ale u nas cała banda sebiksów robi na czarno więc i tak musiałby być jakiś minimalny próg. Z drugiej strony masa januszy biznesu wykazuje straty na działalności gospodarczej więc ich też by to mogło omijać.