Do podstawówki chodziłam w małym miasteczku, dzieciaki w dzielnicy miały maksymalnie kilometr do szkoły, ze wsi jeździły szkolnym busem. Prawie wszystkie chodziły pieszo, większość sama (w tym i ja) od pierwszej klasy. Wyjątki to kasiaści rodzice których była garstka.
Byłam tam w zeszłym roku, przechodziłam o 9.00, samochodów multum, prawie zostałam rozjechana wielkim suvem. Szkoła jest umiejscowiona tak, że przed wejściem jest mini park i nie da się dojechać pod drzwi... Tej paniusi się udało. Laska mieszka 200m od szkoły, a żeby dojechać pod same drzwi potrzebowała objechać jakieś 600. Nikt mi nie wmówi że szóstoklasista musi zostać dowieziony pod drzwi szkoły gdy mógłby sam przejść te 200m czy nawet dotrzeć przez park pod drzwi z parkingu. Rodzice pierwszoklasisty też nie powinni podwozić go do drzwi tylko wyjść z nim z auta i doprowadzić do szkoły. Moim zdaniem, oczywiście.
Wreszcie ktoś zbada to, o czym naukowcy dywagowali od dawna. Chcę poznać wyniki.
Poważnie: to że 500+ rozpuściło patologię nie oznacza, że dochód podstawowy rozpuści wszystkich, tak jak 500+ mimo wszystko nie wyprodukował samych patusów. Trzeba poznać wyniki operacji na żywym organizmie.
Czepiacie się, przecież zerowy deficyt był potrzebny do wyborów. Wybory wygrane, i cyk, jest deficyt. Spodziewałabym się jeszcze sporego zwiększenia tej kwoty, w zależności od kolejnych wałków jakie zrobią, przecież dopiero sierpień
Tak, jestem za takim podatkiem dla wszystkich którzy betonują cały możliwy teren i zostawiają małe oczko między kostką na imitację drzewa, którą wymieniać trzeba co kilka lat bo w betonozie nie może przetrwać. Przy czym zauważyć należy, że powierzchnia podana w ustawie bliższa jest Biedronce niż typowemu domowi z garażem, nawet wyglądającemu jak minipałac bezguścia. Ale to kolejny ukłon w stronę kleru i inwestycji pseudokościelnych na których niektórzy, jak pewien biedny jeżdżący bentleyem od bezdomnego, zbijają zarąbistą kasę.
I to jest nie fair. Jeśli już coś wyłączać to samą świątynię, ale dlaczego kler ma nie płacić za "domy pielgrzyma" w których płaci się lepiej niż za pięciogwiazdkowy hotel? O innych inwestycjach nie wspominając.
Czekam na taki rozwój wypadków u nas. A nie, czekaj... u nas to rząd sobie pogratuluje sprawnej akcji wyprowadzenia pieniędzy i będzie rządził jeszcze kilka(naście) lat.
Ekologia jak ją widzą Amerykanie i wielkie korporacje: schłodźmy fragment Ziemi żeby ogrzać inny, żeby wydobyć paliwo które będzie ogrzewać Ziemię. Zajęliby się poszukiwaniem sposobu na odzyskanie ropy z plastiku, ale to nie jest tak spektakularne jak wielka lodówka
Zapominasz że DPS to miejsce gdzie przebywają głównie osoby starsze, z licznymi schorzeniami, dla których zwykła grypa jest zabójcza. A dotychczasowe statystyki podają że po 50 roku życia wzrasta ryzyko śmierci z powodu koronawirusa, powyżej 80 roku życia to ryzyko wzrasta maksymalnie. Więc taak, wszyscy z pewnością przechodzą w tym właśnie miejscu chorobę zupełnie bezobiawowo i z pewnością zeszłoroczna grypa przebija covid kilkukrotnie.
Kierowcy wlepić 5lat + spowodowanie wypadku. Wykrycie zleceniodawcy i źródła śmieci powinno teraz być obowiązkowe! Bo przecież kierowca sam sobie tego nie zlecił
1. Polityka ekonomiczna nie ma nic wspólnego z totalitarnym charakterem Chin, komunizm jak postrzega się go poprzez nacechowanie nazwy nie ma nic wspólnego z marksizmem. Totalitaryzm tylko wykorzystuje marksizm jako słowo-wytrych dla swoich obywateli, ale w swej istocie Chiny to totalitarne państwo.
2. Chiny nie mają nic wspólnego z marksizmem, obecnie to system oligarchistyczny gdzie tylko wybrani mogą posiadać, a pozostałym wmawia się że wszystko powinno należeć do państwa bo jest sprawiedliwie. To oczywista nieprawda i żerowanie na swoich obywatelach którzy albo pracują w państwowych molochach albo w świetnie prosperujących prywatnych fabrykach i nigdy nie będą mogli posiadać, w przeciwieństwie do swoich panów. Model stary jak świat dostosowany do chińskich realiów i podrasowany.
To jest sankcjonowanie bezprawia na czas nieokreślony. Przecież nadal nie ma terminu zakończenia pandemii i w ustawie raczej się nie znajduje termin określający techniczne zakończenie okresu obowiązywania ustawy. Kpina z obywateli i planowanie kolejnych wałków. Oby opozycja stawiła się na głosowaniu i odrzuciła projekt w całości.
Sprawa jest skomplikowana, a pan Jedliński wybrał najgorsze wyjście. Margot jest niebinarna, wystarczyło używać tego imienia i idących za nim zaimków, ale redaktor wybrał brnięcie w upokorzenie osoby niebinarnej, co za tym idzie całej grupy osób. W Polsce tak uzgodnienie płci w dokumentach, jak i terapia hormonalna są drogą przez mękę i jeszcze są drogie. Więc nie dziwię się osobom queerowym że niekoniecznie chcą przez to przejść.
Polecenie jednego z najgorszych biskupów w Polsce...jest święte dla jego podwładnych. Pewnie wystarczyło że biedny proboszcz usłyszał nazwisko pana młodego i już byłby gotów podpisać wszystko. Nadal kasa załatwi w kościele wszystko. Wróciliśmy do PRL, tylko kiedyś partyjne śluby czy chrzciny były owiane pełną tajemnicą, dziś jest z pompą.