Nie, przy łamaniu Konstytucji nie należy milczeć, szczególnie będąc rzecznikiem praw obywatelskich. Zwłaszcza, że własnie to w jaki sposób nakaz maseczek został wprowadzony to główny argument dla tych, którzy ich noszenie kwestionują. Wiedzą, że zostało to wprowadzone bezprawnie i mogą odwoływać się od kar i mandatów za ich brak, więc ich nie noszą i czują się w pełni bezkarni.
I dobrze. Mam w najbliższej rodzinie dzieci w wieku szkolnym. Aktualnie w jednej klasie już trzecie dziecko ma koronawirusa, tym samym nauczyciele kolejny tydzień kwarantanny, a uczniowie mają co chwilę tydzień nauczanie stacjonarne, tydzień zdalne, tydzień stacjonarne, tydzień zdalne - więc ostatecznie nie uczą się prawie nic.