I ide "nieustannego wzrostu", wykresiki na zebraniach nierządów, werbalne mizianie się po przyrodzeniach. Korporacje to rak. I mówię to jako korposzczur (bo do wyboru jest albo korpo, albo januszex)
Na ten moment tak, bo koszty wydobycia litu są relatywnie niskie (proces pozyskiwania odbywa w krajach trzeciego świata, gdzie w piździe ma się konsekwencje środowiskowe)
Co do swobodnego dostępu do antykoncepcji awaryjnej podpisuję się wszystkimi kończynami. Moje obawy tyczą się jedynie tego, jak to rozporządzenie będzie wyglądało w praktyce (co zresztą w swojej poprzedniej wypowiedzi wyraziłem raczej konkretnie)
Według deklaracji drugie wynika z pierwszego. Niemniej, do tego rozwiązania trochę jestem sceptycznie do tego nastawiony. Strasznie dużo jest w tym do zrobienia - kontraktowanie z NFZ, ogarnięcie dodatkowego pomieszczenia do konsultacji, a przede wszystkim - dobrowolność aptek do dołączania do tego rozwiązania. W dużych miastach być może się to przyjmie. A co do mniejszych miejscowości czy wsi - z tym przypuszczam, że może być już większy problem. No ale mam nadzieję, że się mylę