Przepraszam ale zupełnie nie jest mi żal ludzi którzy po mimo ostrzeń idą w góry i nie mają podstawowej wiedzy z fizyki. Może jeszcze się pod krzyżem skryli.
Niestety coraz popularniejsza praktyka. Ostatnio byłem na piwnej mili połączonej z festiwalem piwa. Żona i dzieci jako kibie musieli zapłacić wejściówkę po mimo tego że festiwal odbywał się w oddzielnym wyznaczonym miejscu.
Kurde mam nadzieję że moja szefowa nie zobaczy ile oglądam w pracy seriali i filmów, bo był by pozew na jakieś 50milionów, że o siedzeniu na Donaldzie nie wspomnę.