Andrzeja każdy miał za d*ila, wariata i osobę nieobliczalną, fana pro*ek. A po śmierci nagle każdy olaboga antysystemowiec. Uważam, że może i go *, ale nie jego jedynego, a w sumie to d* to był. Chociaż charyzmatyczny i głośny, ale i tak d*niak.
Partie się zmieniają, ta sama patologia zostaje. Bolszewickie metody wiecznie żywe. Oni w Magdalence podzielili sobie układ i tak to się do dziś ciągnie. Ja od małolata widzę cały czas te same mordy. Ale grunt że rządzi uśmiechnięta koalicja. Gdzie ci obrońcy wolnych mediow i demokracji? Gdzie Bolek w koszulce KONSTYTUCJA? XD *bac tych wszystkich d*ili Pisowskich i Koowskich haftu na was wszystkich miernoty wy obs*ane.