Możemy lubić Ukraińców, możemy gardzić banderowcami, ale Polską racją stanu jest to, żeby rosja była słaba. Dlatego trzeba Ukrainę wspierać w tej wojnie.
Uważam, że Sikorski jest znacznie bardziej użyteczny jako Minister Spraw Zagranicznych niż Prezydent. Jest oczywiście lepszym kandydatem na urząd Prezydenta, ale nie kosztem utraty go w MSZ.
Rozumiem, że wujaszek(prezydent) musi wesprzeć swojego bratanka(najbogatszy człowiek na świecie) zakupem i zachęcić swoich kolegow(magaz*ęby) do kupienia tesli, bo bratanek jest de* i nie umie rozmawiać z ludźmi?