Gość wygląda niepozornie. Patrzysz na niego i myślisz - jakiś manago z działu tech. Ale nie, to typek co zdobył srebro olimpijskie. W sumie to ciekawe czy strzela na pełen etat czy hobbystycznie a w życiu robi coś normalnego.
Jak to dobrze, że nie ma już K**WIZJI, jest tylko wolna, niepolityczna i niedotowana (pomijając te mld zł które Tusk przyklepał) telewizja publiczna. Zupełnie inna jakość.
To jest właśnie moment w którym niewidzialna ręka rynku potrzebuje wsparcia - regulacje które ochronią nasz rynek. I nie chodzi tu tylko o naszych pszczelarzy ale również o zdrowie konsumentów. Jestem dziwnie spokojny, że to co Chińczycy wysyłają na eksport w wielu przypadkach może być szkodliwe.
Pamiętajmy, rodzinie 2+1/2+2 najlepiej będzie żyło się w 24m 'apartamencie w prestiżowej dzielnicy w bliskim sąsiedztwie obiektów kultury i galerii handlowych'.
"Nie było żadnej miłości do musicali i teatru, jak miałam 4 lata, bo miałam wtedy 4 lata! Nie wiedziałam co to takiego. Nigdy nie wybierałam mu ubrań do noszenia. (…) Cała ta sprawa jest całkowicie zmyślona i ma ku temu powód."
Dorośli ludzie pamiętają tylko niewielki wycinek zabaw i pasji z dzieciństwa...
Co do atencji...zaryzykuję stwierdzenie, że Elon nie musi o nią walczyć. Co innego jakiś noname którego głównym osiągnięciem jest bycie dzieckiem miliardera i poszukiwanie swojego 'ja'...
A teraz chwila uwagi. Tak właśnie wygląda agent FSB. Tak czyli jak? A no właśnie jest np kucharzem/infuencerem. Niby niepozornie, niby bez sensu ale legenda dająca różne możliwości, które zwykłemu kowalskiemu nie przyjdą do głowy. A jak tam idzie demaskowanie naszych agentów polityków z pierwszych stron gazet?