Społeczna (tfu!) ale jednak nauka. Zajmuje się alokowaniem zasobów w układzie, w którym panuje ich niedobór. De facto sprowadza się ona do optymalizacji wielowymiarowej.
Ale to ekonomia jako nauka (w bardzo dużym uproszczeniu i uogólnieniu)
Ekonomia w praktyce to już trochę inna para kaloszy. I tak np po odejściu od systemu Breton woods sprawiło, że kursy walutowe przestały być powiązane z zasobami złota tylko są luźno oparte o kondycję poszczególnych gospodarek ORAZ to jak POSTRZEGAJĄ je inwestorzy.
Mówiąc po ludzku wszystkie długi są w pewnym sensie fikcyjne.
Dzięki za zwrócenie uwagi na to, że to dopłata do odsetek. Faktycznie, jeśli ta kasa idzie tylko na roczne obniżenie odsetek do założonego poziomu, to wygląda to liczby mają już więcej sensu.
Dobrze, że temat jest poruszony. Jestem po lekturze Pańszczyzny Janickiego, książka wstrząsająca, która wręcz zmusza do zadania pytanie jakim cudem Polska nie wymarła. Jakim cudem ten zgnojony chłop po prostu nie umarł. Czytając o jednym obciążeniu człowiek myśli, zgroza, przecież ten człowiek nic nie miał, nie miał czasu pracować na siebie! A tu na następnej stronie wchodzi kolejne obciążenie/danina i człowiek się zastanawia skąd ludzie mieli na nią brać skoro nic już nie mieli. Oczywiście wśród badaczy pojawiają się głosy, że ta publikacja wybiera dość skrajne i najbardziej pikantne przykłady z kilkusetletniej historii. Moim zdaniem temat relacji szlachta- chłopstwo powinien szerzej wybrzmieć w społeczeństwie. Ostatni minister kultury tyle robił ale tego jakoś nie poruszył, a przydałby się uczciwy dialog z przeszłością. Zbiorowa, społeczna terapia i przepracowanie tych patologii typu 'czapkowanie' czy też 'opijanie' wszystkiego. Wyzbycia się tych blokujących nas pseudotradycji i patozwyczajów.
Nie do końca rozumiem po co to zamykać? Posadki są już poustawiane, można obstawiać swoimi. A tak, teraz zamkną, za tydzień wymyślą własne od nowa, robiące z grubsza to samo, czyli szum.
Pozyskanie klienta jest droższe niż jego utrzymanie. Mimo to telekomy, banki, kablówki z uporem maniaka oferują swoim aktualnym klientom gorsze warunki niż nowym. Licząc, że ci nie odejdą.
Kurde, dobre kursy, gdybym był Wąsikiem to dogadałbym się z kimś z rodziny/ dobrym znajomym, żeby postawił z 500k na combo wejdzie, zabierze głos, zrobi gest i go wyprowadzą. Kasa do podziału była by bardzo przyzwoita.
Tak tak, domyślam się, że jest górna granica wysokości zakładu. Ale znajomych też można mieć kilku ;)
To tylko pokazuje jakość prawa w Polsce. I (tfu!) prawników. W interesie społecznym byłoby ukaranie takiego człowieka dla przykładu. Kultura jazdy w Polsce jest nadal dość niska a takie wyroki w głośnych sprawch nie pomagają. Jeszcze tylko czekać jak pan od trumny na kółkach i typ co spalił rodzinę zostaną uniewinnieni.
Gość jest po historii, więc chyba jednak jest historykiem;). Oczywiście zgadzam się, z tym że sprzedaje się dobrze to co wstrząsające. Ja bym to traktował jako jeden z głosów w dyskusji nad historią która powinna się odbyć. Nasza świadomośc historyczna powinna pewnie ukonstytułować się gdzieś między sarmackim mitem wspaniałego dzielnego wojaka a zrujnowanym, zagłodzonym chłopem, codziennie okradanym i bitym.
Coś tu się liczby nie spinają albo ja coś przeoczyłem.
1. Na ten program mamy zarezerwowane w 2024 r. 500 mln zł, prawdopodobnie od połowy roku.
2. Również wysokość kredytu będzie zależna od wielkości gospodarstwa domowego. Będzie to odpowiednio 200 tys. dla 1 osoby, 400 tys. dla 2 osób, 450 tys. dla 3 osób, 500 tys. dla 4 osób i 600 tys. dla 5 osób.
3. Ministerstwo Rozwoju i Technologii szacuje, że w ramach programu Mieszkanie na Start w 2024 roku uda się udzielić 50 tys. kredytów.
500 000 000 / 200 000 = 2500 (to licząc po najtańszym kredycie) czyli dość daleko od planowanych 50k mieszkań
Nie no pięknie. Wypadek, który dzięki sprawnej organizacji i karności pasażerów oraz ogromnej dozie szczęścia pochłonął 'tylko' 5 osób, a mógł kosztować życie blisko 400. Co piszą na donaldzie? Przeważają prymitywne obelgi i wyzwiska...ręce opadają.