Gdyby tylko wypociny tych pismaków można by brać na poważnie. Trwa kampania wyborcza a 90% mediów z USA skupi wiem a atakach na Trumpa. Bez znaczenia jest dla nich czy piszą prawdę czy nie.
I co to dam tym psom? Nic nie znaczące tytuły, przecież i tak nikt im nie będzie salutował z tego powodu. Nikogo oprócz trenera psa nie będzie obchodził jego stopień. Dawno wojny nie było i się nudzą chyba.
Oj boją się Trumpa boją. Za pierwszym razem był dla nich łagodny bo nie wiedział z jakim * ma doczynienia. Tym razem nie będzie się z nimi patyczkował gdy wroci na stołek prezydenta.
Polecam zadać sobie pytanie "a co jeśli to mi wyprali mózg propagandą i Trump jest tym dobrym". Zastanowić się na spokojne, posłuchać obydwu stron nie tylko swoich faworytów. To zdrowe podejście do świata.
Prawda jest tak że Trump to człowiek zwykłych ludzi pracy. A wy jesteście po stronie elit które trzymają się korta tylko dzięki ogromnym pieniądzom i kontroli mediów.
Wzorcowy przykład "Trump derangement syndrome (TDS)". Podobne coś w polsce występuje w osobie Tuska. Bardzo ciężko jest się z tego wyleczy, praktycznie nie ma szans.
Jest teoria że działał dla izraelskiego mosadu i zbierał nagrania aby trzymać potężnych ludzi w usa w karbach. Swoją drogą bardzo możliwe że to prawda.