Nie znam się kompletnie na medycynie więc dziwi mnie że zrozumiałem cały tytuł pracy doktorskiej. To się zwykle nie dzieje gdy czytam tytułu rozpraw z innych dyscyplin niż moja.
"Wywrócimy legendę Janosika do góry nogami" - acha czyli banda zbójników stanie się bandą wyjętych spod prawa gejów walczących z prześladującą ją (a jakże) władzą. Ale z racji tego że to mężczyźni, którzy jak wiadomo są nieporadni i nic nie potrafią, zlituje się nad nimi silna kobieta która pomoże im manifestować swoją odmienność i różnorodność na wszelkiego rodzaju góralskich festynach...
Klasa średnia, jak sama nazwa wskazuje powinna być w jakiś sposób powiązana ze średnią (w domyśle zarobków) u nas takich danych nie ma więc stąd takie wesołe krzaczki.
Tu może być to samo co z dziadkami za kółkiem. W pewnym wieku człowiekowi ciało przestaje już tak dobrze działać i by nie stwarzać zagrożenia dla innych powinien być okresowo badany. W tej kategorii mieszczą się zarówno kierowcy, myśliwi jak i politycy. U wielu z nich wraz z wiekiem widać coraz silniejsze luzowanie pasków od wrotek.
Godne pochwały. Gdyby duchowni mieli więcej inicjatyw tego typu tylko by zyskał. Na tym kościół powinien budować swój autorytet - na realnej pomocy i miłosierdziu a nie straszeniu, że jak stosujesz anty albo nie chodzisz co niedzielę do kościoła to jesteś zły.
JPR czy współcześni scenarzyści / adaptatorzy za punkt honoru stawiają sobie zmianę przynajmniej jednego elementu oryginału tak, by był on całkowicie w poprzek zamysłowi autora? Co dalej? Może adaptacja pieśni o Rolandzie gdzie Roland będzię gejem, który postanowił zamykać pochód by potajemnie spotkać się ze swoim arabskim kochankiem.
Ehh jak zwykle skróty myślowe was przerastają. No dobrze, to wytłumaczę jak na pierwszym roku. Problem jest w jakości danych, czyli w uproszczeniu liczbie gwiazdek i przypisów. Wykluczeń. I tak np gus, który ma lepsze możliwości oceny populacji niż np organizacje międzynarodowe (dla nich głównym celem jest porównywalność danych między poszczególnymi krajami co jest szalenie trudnym zadaniem) nie wilcza bodajże np samozatrudnionych czy pracowników małych firm (do 10 os). Te wykluczenia mocno zaburzają samą jakość zebranych danych.
Trochę mi się to nie podoba, że pod przykrywką walki z reżimem i wycierając sobie gębę krwią Ukraińców banda nierobów nagle zamieszkała w pałacu. Poparłbym pomysł by zakwaterować tam Ukraińców uciekających przed wojną, ale squateris? Jak są tacy społeczni to niech zaproszą tam ludzi którym reżim kremlowski zniszczył domy...
W krótkich spodenkach, koszulce i smart watchu wygląda nawet na w miarę sympatycznego dziadka, prawie można by zapomnieć, że to jeden ze współwinnych bandyckiej napaści i mordowania dzieci.